Poznań, 28.04.2013 r.
Szanowny Panie Jamesie!
„Piekło
Arktyki” to bardziej Pana książka, czy Roberta Ludluma? Została napisana na
podstawie jego notatek, ale jak bardzo szczegółowe były te zapiski? Nie
czytałam wcześniej ani Pańskich powieści, ani dzieł Ludluma, jednak podejrzewam,
że ten stworzył tylko „rdzeń” powieści, główny wątek, a Pan zajął się
skonstruowaniem całej reszty. Mam rację?
Szczerze
mówiąc początek powieści mnie nie zachwycił, jednak odkąd akcja przeniosła się
na lodową wyspę było już tylko lepiej. Mroźny klimat nie ostudził piekła jakie
się rozpętało podczas prowadzonych przez
bohaterów poszukiwań. Książka mnie wciągnęła i z coraz większą ciekawością śledziłam dalszą wyprawę kierowaną przez pułkownika Jona Smitha.
bohaterów poszukiwań. Książka mnie wciągnęła i z coraz większą ciekawością śledziłam dalszą wyprawę kierowaną przez pułkownika Jona Smitha.
Wydaje mi
się, iż bez podstawy, dobrej koncepcji ciężko jest napisać interesującą publikację.
Pomysłodawcą tej historii był Ludlum, tak? To chyba jednak nie ujmuje Pańskiej
pracy. Nasycił Pan treścią „Piekło Arktyki”, przez co stała się wciągającą powieścią.
Zastanawiam
się po czyją książkę powinnam teraz sięgnąć: Pańską, czy Roberta Ludluma?
Podejrzewam, że wkrótce przeczytam coś obu Panów, ale może któraś pozycja w
szczególności zasługuje na moją uwagę?
Pozdrawiam,
Ilona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz