czwartek, 21 marca 2013

Przemek Opłocki - Zielony księżyc



Poznań, 21.03.2013 r.

Drogi Panie Przemku!

                Ostatnio ciągle brakuje mi czasu. Sterta książek czeka nietknięta na półce. Na szczęście znalazłam chwilę na „Zielony księżyc”, a widywanie na ulicach coraz większej ilości bezdomnych zmotywowało mnie do napisania tego listu.
                Szczególnie jeden z żebrzących, który stanął na mojej drodze pchnął mnie do napisania. Był to chłopiec, który prosił, żebym wyciągnęła coś dla niego z mojej zakupowej torby. Nie zawsze jestem asertywna. Dostał ode mnie kilka bułek i odszedł. Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam? Dlaczego takie dzieci nie chodzą do szkoły? Dlaczego