Poznań, 26.04.2013
Drogi Arlandurze!
Kryminał, to mój ulubiony rodzaj
powieści, dlatego z chęcią sięgnęłam po "Jezioro".
Szczególnie reklamy, jakie słyszałam w radiu miały wpływ na to, że
przeczytałam tę książkę. Chyba po raz pierwszy oddziaływanie zasłyszanych
reklam zmobilizowało mnie do sięgnięcia po jakąś pozycję, ale nie zawiodłam
się.
W wielu książkach kryminalnych głównym
wątkiem jest rozwiązywanie zagadki z przeszłości. Mroczne tajemnice i zbrodnie
sprzed lat, to już "chleb powszedni", jednak podobało mi się jak Pan
przeplatał wspomnienia z okresu zimnej wojny z toczonym śledztwem przez
Erlendura. Skąd czerpał Pan inspirację? Były to głównie książki historyczne,
a może rozmowy z ludźmi, którzy pamiętają jeszcze te czasy? Przyznam się,
że nie lubię
historii. To był dla mnie najgorszy przedmiot szkolny, ale takie wplatanie wątków historycznych jest według mnie ogromnym plusem. Właśnie dzięki książkom takim jak „Jezioro” wydarzenia z przeszłości zaczynają mnie interesować, a przeszukując Internet uczę się czegoś nowego.
historii. To był dla mnie najgorszy przedmiot szkolny, ale takie wplatanie wątków historycznych jest według mnie ogromnym plusem. Właśnie dzięki książkom takim jak „Jezioro” wydarzenia z przeszłości zaczynają mnie interesować, a przeszukując Internet uczę się czegoś nowego.
Ciekawe jest też samo malejące jezioro
Kleifarvatn. Lubię kiedy w książkach pojawiają się elementy z rzeczywistego
świata. Takie ciekawostki zawsze motywują mnie do poszukiwania informacji na
temat nieznanych dotąd miejsc. Zanikające jezioro jest bardzo tajemnicze, a przez
to idealne do odnalezienia ludzkich szczątków.
Nie mogę doczekać się kiedy znowu
przeczytam jakąś Pana książkę. Główny bohater to interesująca postać, dlatego z
przyjemnością sięgnę po powieść, gdzie śledztwo kolejny raz będzie prowadził Erlendur Sveinsson.
Pozdrawiam,
Ilona
Miałaś świetny pomysł na bloga! Gratuluję :) i czekam na kolejne listy ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńDziękuję.